Łączna liczba wyświetleń

piątek, 21 lutego 2014

Awkward, cz 2


Zaraz mam iść do Niall'a więc poszłam do szawki po paczkę . Wyszłam przed szkołę, nikogo tam nie było dlatego włożyłam papierosa do ust i zaczęłam palić . Nagle poczułam szarpnięcie i znalazłam się przyparta do ściany, a przede mną stał znajomy blondasek .
- Tym razem przyszłaś .- kiedy to wypowiadał jego usta ułożyły się w lekki uśmiech .
- Tak . - Opowiedziałam pod denerwowana .
- Nie bój się, nie masz czego .
- Najwyraźnej mam . Jestem w ciemnym zakątku z tobą .
- Taka duża dziewczynka nie powinna bać się ciemności .
- Bardziej boję się ciebie niż ciemności .
- Kochanie czemu ?
- Przez twoją reputację ? A w ogóle czego chciałeś ?
Nie od powiedział tylko zaczął zmniejszą dystans między nami, przycisnął swoje ciało do mojego  i złączył nasze usta, a kiedy nic nie zrobiłam, oderwał się na chwilę .
- Mała  wiem, że tego chcesz .
- Nie Niall, nie powinniśmy .
- Całuj . - powiedział zaciskając zęby .
Wystraszona zrobiłam co kazał . Nachylił się i znowu mnie pocałował ale tym razem oddałam pocałunek .
- Tak lepiej - powiedział, zarzucił rękę przez moje ramiona i oparł się o ścianę . - Ładny tatuaż . - Mówił patrząc przed siebie .
Zakłopotana popatrzyłam na obojczyk, bo tam miałam tatuaż .
- Dziękuję .
- Dobra ja muszę iść bądź tu jutro o tej samej porze .
- Dobrze .
Pocałował mnie na pożegnanie i odszedł . Nie za bardzo wiedziałam co się stało . Pocałował mnie, ale czy to coś znaczy ?
                                                                          ~○~
- Gdzie byłaś na lunchu ? - spytał ciekawsko Louis .
- Zawsze musisz wszystko wiedzieć ? - mówiąc lekko się zaśmiałam .
- Wiesz, że się martwię .
- Wiem spokojnie, nic mi nie jest a jak tylko będzie się coś działo to ci powiem - powiedziałam wtulając się w chłopaka .
- Mam nadzieję .
                                                                        ~○~
W nocy miałam dziwny sen . Stałam w jakimś pokoju, a przede mną on .Ale nie taki jakiego znam, zwykły blondyn z pięknym uśmiechem, bez tatuaży i tego wszystkiego . Uśmiechał się do mnie, patrzył mi w oczy i co chwila powtarzał cichym, delikatnym głosem " Nie bój się, nie krzywdzę tych których kocham" . Budziłam się kilka razy w nocy bo czułam jakby ktoś mnie dotykał ale kiedy znowu zasypiałam sen ciągnął się dalej . Rano wstałam koło 9:00, uznałam, że nie warto już iść do szkoły więc napisałam do Louisa, żeby się nie martwił . Leżałam jeszcze chwile i ' No tak o 10:00 do Niall'a ' pomyślałam i zerwałam się z łóżka . Pobiegłam do łaźeńki i szybko się ogarnęłam . O 9:40 byłam gotowa, zbiegłam na dół złapałam torbę i wyszłam z domu . Zaczęłam biec bo bałam się jego reakcji na moje spóźnienie . Tym razem zobaczyłam Horana siedzącego na jakieś starej kanapie .
- Hej kochanie .
- Hej - od powiedziałam nie pewnie .
- Znowu się boisz ? - mówiąc to głupio się zaśmiał .
- Może .
- Chodź - pokazał miejsce obok siebie .
Usiadłam, ale z dala od chłopaka . Popatrzył na mnie tymi pięknymi oczami, złapał za uda i przyciągnął do siebie .
- Wczoraj byłaś spokojniejsza - popatrzył mi w oczy i bawił się moimi włosami .
- Bo wczoraj nie było tu kanapy .
- Jakbym chciał cię tylko zaliczyć,wziął bym cię na ścianie . - powiedział rozbawiony .
- Haha .
- Ja nie żartuję - powiedział teraz trochę ostrzej .
Wstałam na chwilę, a on nie odrywał ode mnie wzroku .
- Czego ty ode mnie chcesz ? - powiedziałam cicho i nie pewnie .
- Hmm. - znowu złapał mnie za nadgarstek i posadził sobie na kolanach . Nie protestowałam tylko obcięłam jego pan nogami . - Tak o wiele lepiej .
W odpowiedzi tylko się uśmiechnęłam .
- A więc ?
- No nie wiem ... - powiedział i znowu złączył nasze usta . Tym razem pocałunek nie był nie śmiały tylko namiętny i agresywny .
- Może ty wcale nie jesteś taki zły.
- Kochanie jak mnie poznasz, sama powiesz, że jestem zajebisty .
- Dopiero zobaczymy - powiedziałam i delikatnie musnęłam jego malinowe usta .
                                                                   ~○~

I jak wam się podoba ?? //Kaja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz